Forum www.piechotabrytyjska.fora.pl Strona Główna www.piechotabrytyjska.fora.pl
rekonstrukcja piechoty brytyjskiej z XVIII-XIX wieku
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kołobrzeg 1807
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piechotabrytyjska.fora.pl Strona Główna -> History-Historia-chwała brytyjskiej piechoty.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scot
Sergeant



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:40, 26 Wrz 2010    Temat postu: Kołobrzeg 1807

Hej!
Gdzie mógłbym znaleźć dokładniejsze informacje o angielskim udziale w bitwie o Kołobrzeg?? Wiem, że obrońcy mieli silne wsparcie Angielskich okrętów, ale dokładniejszych informacji nie znalazłem.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Scot dnia Nie 11:41, 26 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SinnFein
Corporal



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Pon 14:57, 27 Wrz 2010    Temat postu:

Dawno nie czytałem o Kołobrzegu, ale jakoś bardziej mi utkwiły w pamięci okręty szwedzkie ostrzeliwujące pozycje francusko - polsko - włoskie (Hieronim Kroczyński "Polacy w walce o Kołobrzeg 1807" i tegoż "Twierdza Kołobrzeg", chyba też Staszewski "Polskie wojsko na Pomorzu w 1807 roku"). Muszę zajrzeć ponownie. Może jeszcze któraś z syntez XIX-wiecznych: Dumas, Hoepfner, Lettow - Vorbeck? Tam są rozdziały o walkach na Pomorzu. A Petre? Wszystko to mam, ale musiałbym przejrzeć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SinnFein dnia Pon 15:03, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scot
Sergeant



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:29, 27 Wrz 2010    Temat postu:

Dzięki za odpowiedź SinnFein. Szukam dokładniejszych informacji, bo zbieram materiały do napisania czegoś w stylu historii działań Royal Navy na Bałtyku podczas wojen Napoleońskich Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SinnFein
Corporal



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Pon 18:37, 27 Wrz 2010    Temat postu:

Uważnie przejrzałem Mathieu Dumasa; jest tam dość dokładny opis działań Mortiera i Granjeana przeciw Szwedom na Pomorzu Przednim, lecz o Kołobrzegu bardzo niewiele. Takie tam ogólniki o "łatwym i stałym zaopatrywaniu załogi drogą morską" i odciąganiu różnych jednostek oblegających na front pomorski w miarę potrzeby. Później zajrzę do pozostałych klasyków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scot
Sergeant



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:05, 27 Wrz 2010    Temat postu:

Dzięki! czekam na dalsze informacje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SinnFein
Corporal



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Wto 11:26, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Coś z Lettow - Vorbecka. Oblężenie Kołobrzegu zaczęło się na dobrą sprawę dopiero w maju 1807 roku. Przedtem Francuzi podeszli pod twierdzę małymi siłami, które po wzmocnieniu zaczęły ją blokować od strony lądu. Kołobrzeg był dogodnym miejscem do wyładowania desantu, toteż obie strony go strzegły. Kiedy Szwedzi gen. Essena podjęli ofensywę nad Pianą, Anglicy dostarczyli załodze Kołobrzegu dwa rezerwowe pruskie bataliony, zaopatrzenie i nowego komendanta: majora von Gneisenau`a. Francuzi wycofali dużą część sił spod twierdzy przeciw Essenowi, obserwując ją z daleka ze swych pozycji pod Trzebiatowem nad Regą. Kiedy Mortier pobił Szwedów i zawarł z nimi konwencję rozejmową 18 kwietnia, rozpoczęto (dopiero 5 maja) regularne prace oblężnicze na mocy rozkazu Napoleona z 12 kwietnia. Obie strony dostały lekkiego amoku. Prusacy oczekiwali lada dzień desantu Anglików a Francuzi starali się doń nie dopuścić. Jako że kołobrzeska twierdza leżała w oddaleniu od morza, kluczowego znaczenia nabierał obszar na wschód od twierdzy zwany Muenderfeld ("pole przy ujściu [Parsęty]") z tzw. Wolfsbergiem i laskiem Maikule. Panowanie nad nim umożliwiało bowiem dostarczanie łodziami nurtem Parsęty zaopatrzenia dla twierdzy. Gneisenau, wyprzedzając o pół wieku gen. Todtlebena (ros. obrońcę Sewastopola), postanowił obsadzić ten rejon i utworzył tam Wilczy Szaniec oraz system szańców umożliwiający aktywną obronę. Tzn. okopy umożliwiały tak hamowanie ataków wroga, jak i bezpośrednie wyprowadzanie własnych ataków na sam środek jego pozycji. Było to wykoncypowane z myślą o ataku Anglików i Prusaków z desantu. Z kolei Francuzi gen. Loisona, pod koniec maja wzmocnieni częścią rozwiązanego po zajęciu Gdańska X korpusu Lefebvre`a, starali się w miarę sił (nie za dużych zresztą) przejąć ten obszar. Nie było to łatwe, bo pozostawał on w zasięgu artylerii okrętów angielskich i szwedzkich. Mimo to udało się Francuzom opanować Wilczy Szaniec i lasek Maikule. Nocna akcja Prusaków odbiła wprawdzie szaniec, ale z lasku Francuzi nie dali się wyprzeć. W konsekwencji komunikacja łodziami po Parsęcie z portem została przerwana. Załoga była zdeterminowana, ale Francuzi czynili powolne postępy, co wobec braku oczekiwanego desantu utrzymało tę patową sytuację aż do zawarcia zawieszenia broni poprzedzającego rozmowy tylżyckie. Ogólnie rzecz biorąc, ewentualny desant większych sił mógł narobić nieco kłopotów Francuzom, ale Anglicy trochę przechytrzyli finansowo (starali się maksymalnie oszczędzać na zaopatrywaniu sojuszników, nie chcieli udzielać kolejnych pożyczek Prusakom itp.) i wyraźnie oszczędzali własnych żołnierzy. Tyle u Lettow - Vorbecka. Potem zajrzę dalej. Pamiętam, że trochę informacji o sprawach z kolei gdańskich jest nie tylko u klasyków, ale i w ruskich pamiętnikach i raportach (Kamienski, Bennigsen).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SinnFein
Corporal



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Wto 14:52, 28 Wrz 2010    Temat postu:

U Petre`go jest tyle co nic. W mocno szowinistycznej pracy Waltera Tomuschata "Preussen und Napoleon I", Bd. 1, Leipzig 1913 jest obszerna relacja z oblężenia Kołobrzegu, jednak skupia się na działaniach Prusaków oraz przesadnie ukazanym konflikcie Nettelbecka z płkiem Loucadou, pierwszym komendantem twierdzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scot
Sergeant



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:06, 28 Wrz 2010    Temat postu:

Dzięki serdeczne za informacje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Pon 0:12, 25 Kwi 2011    Temat postu:

20 i 26 maja 1807 nieznana mi z nazwy szwedzka fregata oraz brytyjski 18-działowy bryg HMS "Belette" pod por. Johnem Phillimore (który 19 maja przybył eskortując konwój trzech statków z zaopatrzeniem), ostrzelały pozycje oblegających na wschód od ujścia Parsęty.
Wracając do Anglii, HMS "Belette" zabrał na pokład pruskiego oficera, zapisanego jako "monsieur Bedezee". Okręt przybył do wybrzeży Suffolk 7 czerwca 1807 i tu wydarzył się wypadek. "Belette" stał na kotwicy w zatoce, zaś w kierunku portu wysłano szalupę, w której obok Mr Bedezee (von Bedersee?) znajdowali się też podoficerowie: Kennedy i Parks; oraz czterech marynarzy. Silna fala i zmiana wiatru uniemożliwiłu wejście łodzi do portu, załoga próbowała więc dobić do plaży. Fala rzuciła szalupę na skały, gdzie się ona przełamała i zatonęła. Utonęli przy tym: pruski oficer, midszypmen Parks i dwu marynarzy. Kennedy'ego wyłowiła załoga łodzi ratunkowej, zaś marynarz John Simpson dopłynął do plaży. Wyłowiono też ciało marynarza Williama Carra, niestety mimo pomocy, nie udało się przywrócić go do życia. Ciał pozostałych nie odnaleziono. Znajdujące się przy Mr Bedezee dokumenty (oryg. dispatches), przepadły wraz z ciałem.

Już wiem, szwedzką fregatą, która ostrzeliwała pod Kołobrzegiem pozycje oblegających ( z tym że autor podziękowania skierowanego do JKM Króla Szwecji, mjr von Gneisenau w liście z 18 czerwca 1807 opisuje wydarzenia z 11 czerwca - zapewne ostrzał z morza zdarzał się częściej) w trakcie odbijania zdobytego przez wroga Wolfsberg, był 40-działowy "Chapman" pod kpt baronem Gedder. W pobliżu Kołobrzegu obok "Chapman", mogły się pojawiać też "Bellona" oraz "Camilla", właściwie bliźniacze okręty szwedzkie. Był też co najmniej raz z zaopatrzeniem szkuner "Gäddan".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tom Farell dnia Pon 1:02, 25 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scot
Sergeant



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:22, 25 Kwi 2011    Temat postu:

Wielkie dzięki za informacje Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Pon 16:00, 25 Kwi 2011    Temat postu:

Chronologicznie, wygląda że od strony morza patrząc, to było tak:

13/14 marca 1807 - początek oblężenia

29 kwietnia 1807 - przybycie mjr von Gneisenau, zwolnienie von Loucadou. Celowo skracam by nie zaczynać tej historii od Adama i Ewy.

30 kwietnia - nadpływa szwedzka fregata, wg autora anonimowego pamiętnika z oblężonego Kołobrzegu zwana "Der Fahrmann" (zapewne "Af Chapman", ponieważ okrętu o nazwie "Fahrmann" szwedzka marynarka nie posiadała) i kotwiczy przed portem, osłaniając go. Wg ww autora, fregata uzbrojona jest w 44 działa. Wraz z nią przybyły transportowce przywożąc 3600 (!) pruskich ranzionirten, a więc uciekinierów z niewoli. Może ze szwedzkiego Pomorza. Te 3600 to na pewno pomylka, może drukarska, może pamiętnikarza. To mogło być 360 żołnierzy ale nie 3600. Transportowce przywiozły też 6 30-funtowych żelaznych dział i 4800 kul do nich (za: "Dzieje Królewsko-Pruskiej 3 Brygady Artylerii...")

7 maja 1807 - z Memla przybywają 2 transportowce z 3 batalionem Nowomarchijskim na pokładach.

8 maja powraca ze Stralsundu Schill. Zapewne, choć nic o tym nie ma napisane - drogą morską.

15 maja - szwedzka fregata płynie wzdłuż plaży ostrzeliwując nieprzyjaciela i zmuszając go do wycofania się do własnych umocnień. Pamiętnik anonimowego autora często wspomina o bitwach na plaży. Jak widać dość dokładnie poinformowany autor uściśla: Fregata posiada 26 dział 24-funtowych, 2 - 18-funtowe oraz 16 24-funtowych karonad. Razem 44 działa, co by się nieznacznie kłóciło z oficjalnymi danymi szwedzkimi podającymi, że fregaty klasy Bellona miały 26 dział 24-funtowych i 14 ośmiofuntowych.

19 maja 1807 - nadpływa brytyjski bryg (to wymieniany już HMS "Belette" - w pamiętniku nie ma nazwy, jest informacja o uzbrojeniu: 18 dział 24-funtowych) eskortując dwa statki transportowe za ładunkiem: Kanonen, Gewehre, Saebeln, Munition. Po entuzjastycznym powitaniu, opisywanym przez Nettelbecka, który popłynął na pokład brytyjczyka łodzią z superintendentem Baarzem, bryg zakotwiczył poza portem a statki weszły doń (?) celem rozładunku.

20 maja 1807 - fregata i bryg razem ostrzelały pozycje oblegających na wschód od ujścia Parsęty co obserwował z wieży Nettelbeck, opisując morderczą skuteczność ognia. O tym epizodzie wspomina tylko Nettelbeck. Anonim o nim nie pisze.

26 maja 1807 - fregata i bryg ponownie powtarzają akcję, ostrzeliwując nieprzyjaciejskie pozycje od tyłu i z flanki, wspierane ogniem z Wolfsberg i z twierdzy. Wg "Dziejów Królewsko-Pruskiej 3-ciej Brygady Artylerii aż do roku 1829" Karola von Strotha, tego samego dnia bryg odpłynął wieczorem z powrotem do Anglii.

4 czerwca 1807 - na redzie pojawia się statek z Królewca z wieścią o kapitulacji Gdańska

8 czerwca 1807 - kolejny statek z potwierdzeniem tej samej wiadomości. Zapewne oba statki nie płynęły z samą wieścią. Nic więcej jednak o nich nie napisano.

11 czerwca 1807 - od 3 nad ranem silny ostrzał Wolfsbergu, niemal zupełnie niszczący stanowiska na nim. Wzmożenie ostrzału miasta powodującego ciężkie pożary. Kontrakcja szwedzkiej fregaty około godziny 9 rano powoduje osłabienie ostrzału. Opuszczenie i oddanie Wolfsbergu - wg pamiętnika - jako części zawieszcenia broni mającego trwać do 10 rano 12 czerwca.

12 czerwca 1807 - odzyskanie Wolfsbergu. Z pamiętnika wygląda, że Wolfsberg oddano w ramach jakichś rozmów, przy czym miał być on nie fortyfikowany przez oblegających, który jednak podjęli odpowiednie prace, co spowodowało nocny ostrzał (ok. 23.30) Wolfsbergu z twierdzy i przez fregatę. Po tym odzyskano Wolfsberg kontratakiem piechoty z twierdzy.

14 czerwca 1807 - nadpłynął angielski transportowiec z działami. Przy okazji przywiózł fałszywą, lecz wielce krzepiącą wieść o śmierci marszałka Mortiera, rzekomo zabitego przez ogień z twierdzy.

18 czerwca 1807 - Gneisenau dziękuje listownie Jego Wysokości Królowi Szwecji, za akcję fregaty "Chapman" (wymieniona nazwa) przeciwko bateriom wroga z 11 czerwca (12-go?, w liście jest mowa o 11-tym).

19 czerwca 1807 - ostrzał wroga silniejszy niż zwykle. Około wieczoru fregata podniosła żagle i płynęła wzdłuż plaży ostrzeliwując pozycje wroga, zwłaszcza zdobyty Wolfsberg. To jest ostatnia wzmianka o udziale fregaty w boju w pismach, poza Nettelbeckiem, wspominającym ostrzał z 1 lipca. Cytowane wyżej "Dzieje Królewsko-Pruskiej 3 Brygady Artylerii..." stwierdzają, że 19 czerwca fregata podniosła żagle i odpłynęła. Może dlatego Gneisenau w liście z 18-go dziękował królowi Szwecji za jej udział w walce?

30 czerwca 1807 - szwedzki bryg, który już wcześniej stał na redzie, dostarczył amunicję, proch i 4 25-funtowe moździerze. Możliwe, że był to istotnie nie bryg a szkuner "Gäddan", o którym wiadomo, że dostarczał zaopatrzenie do Kołobrzegu w czasie oblężenia.

Jest tu i tak sporo niejasności. Prawdę mówiąc nie studiowałem dziejów oblężenia Kołobrzegu i jest dla mnie dość niejasna ogólna chronologia wydarzeń, szczególnie l'affaire Wolfsberg. Proszę to więc traktować jako przyczynek do. Wygląda jednak na to, że ciężar operacji morskich ponosiła tu głównie marynarka wojenna Szwecji, nie Wiekiej Brytanii.

[link widoczny dla zalogowanych]
Fregata szwedzka typu Bellona, do którego należała "af Chapman".

[link widoczny dla zalogowanych]
Rysunki fregaty jw.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tom Farell dnia Wto 18:32, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scot
Sergeant



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:37, 25 Kwi 2011    Temat postu:

Wow, kolejna garść informacji Smile Wielkie dzięki - będzie o czym pisać Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Wto 7:49, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Tak przy okazji. Na HMS "Belette" służył pan Horner, artylerzysta z HMS "Surprise" w "Far side of the world", tej książkowej, nie filmowej. Ten, którego żonę towarzyszącą mu w podróży na FSotW uwiódł obdarzony pięknym głosem pan Hollom i którego przyprawione rogi tak kłuły, że pomścił się na obojgu okrutnie. Tak, że puszczając wodze fantazji, możecie sobie wyobrazić, że działa brygu na bezbożnych Francuzów (to tak dla uproszczenia) naprowadzał pod Kołobrzegiem właśnie ponury z natury, gwałtowny i kompletnie pozbawiony osobistego uroku pan Horner.

Potem zedytuję ten post, bo jeszcze będe miał coś do opowiedzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gregory
Sergeant



Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 7:57, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Tomie, a zetknąłeś się z jakąś szerszą informacją na temat ostrzelania w 1811 r. postarunku XW na Helu i próby desantu Brytyjczyków?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Wto 8:07, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Nie, wszystko co o tym wiem to krótka wzmianka z uniformologicznej w istocie pracy pewnego francuskiego autora (nie pamietam nazwiska a teraz jestem w pracy, zaś książka leży w domu), którą sobie kupiłem kiedyś na urlopie. Stwierdza ona tylko że takie lądowanie było i już.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piechotabrytyjska.fora.pl Strona Główna -> History-Historia-chwała brytyjskiej piechoty. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin